Przywiodła Ich Betlejemska Gwiazda

To właśnie Gwiazda Betlejemska - jasny obiekt astronomiczny widoczny na niebie - według Ewangelii św. Mateusza doprowadził Mędrców ze Wschodu (Trzech Króli) do Betlejem, miejsca narodzin Jezusa Chrystusa. Działo się to za panowania króla Heroda Wielkiego w Judei.
Według proroctwa Micheasza właśnie w Betlejem urodził się król żydowski, toteż Mędrcy śpieszyli, by jak najprędzej odnaleźć Jezusa, oddać Mu pokłon i złożyć dary. Ukazanie się Mędrców na dworze Heroda w Jerozolimie wzbudziło u monarchy lęk przed narodzeniem się nowego Władcy, który odbierze mu władzę, toteż polecił Mędrcom, by po powrocie z Betlejem natychmiast powiadomili go, gdzie znajduje się owo Dziecię. Gwiazda prowadziła Mędrców na samo miejsce - do betlejemskiej groty. Trzej Królowie złożyli Boskiemu Dziecięciu pokłon i ofiarowali dary. Kacper ofiarował kadzidło - symbol Boskości, Melchior - złoto - symbol władzy królewskiej, a Baltazar - mirrę, zapowiedź męczeńskiej śmierci. Ostrzeżeni we śnie przez anioła, że Herod chce zabić Dziecię, inną drogą powrócili do swojej krainy.

6 stycznia Kościół obchodzi uroczystość Trzech Króli: Kacpra, Melchiora i Baltazara. Święto to zamyka trwające od Wigilii obchody święta Bożego Narodzenia.
Niejeden miłośnik astronomii zastanawiał się z pewnością nad zagadką Gwiazdy Betlejemskiej towarzyszącej podróży Trzech Króli. Czy rzeczywiście istniała? Co na to naukowcy, przeczytajmy: "17 czerwca drugiego roku przed naszą erą doszło do zlania się dwóch planet w jeden punkt - twierdzą naukowcy z Obserwatorium toruńskiego. Około 1000 kilometrów od Jerozolimy położona była Mezopotamia i Babilonia, gdzie astronomia stała na bardzo wysokim poziomie. Było tam bardzo dużo obserwatorów, którzy patrzyli w niebo i poszukiwali znaków. Babiloń-czycy próbowali odczytać wpływ gwiazd i układu planet na losy człowieka. Jeśli Mędrcy ze Wschodu przybyli z Mezopotamii, to tam dostrzegli ponad dwa tysiące lat temu właśnie ten znak, który przywiódł ich do Jerozolimy i do Betlejem. Zlanie się dwóch planet w jeden punkt było zjawiskiem fenomenalnym, niebywałym. Doszło do niego w gwiazdozbiorze lwa. Lew to symbol narodu żydowskiego. Czy więc to nie był właśnie znak, który oznajmiał: oto w narodzie żydowskim wydarzyło się coś wielkiego i niezwykłego!" Opisane w Ewangelii św. Mateusza postacie i wydarzenia mają swoją podstawę historyczną. Tak było rzeczywiście, i Gwiazda Betlejemska również zajaśniała na niebie.

Chrześcijańska uroczystość Trzech Króli - inaczej zwana jest Objawieniem Pańskim, Epifanią - mającą uczcić Objawienie się Boga człowiekowi, obecność Boga w historii człowieka, a także uzdolnienie człowieka do rozumowego poznania Boga. Żródło:
Rodzina - miesięcznik katolicki